,,WRZESIEŃ"
J. Ficowski
Jeszcze lato nie odeszło, a już jesień bliska.
Wrzesień milczkiem borowiki
skrył we wrzosowiskach.
Na polany rude rydze stadkami wygoni
i rumiane jabłka strąca raz po raz z jabłoni.
Jeszcze słońce o południu tak potrafi przypiec,
jakby to nie wrzesień rządził, lecz upalny lipiec.
Ale już chłodniejsze noce, niż bywało w lecie.
Liściom – żółknąć czas,
a ptakom za morze odlecieć.
Wrzesień to cudowny miesiąc, kiedy to po długich wakacjach nasi kochani podopieczni wracają do przedszkola. W salach wreszcie robi się gwarno i wesoło. Dla maluszków wrzesień był miesiącem adaptacji. Niejednemu dzieciaczkowi łezka zakręciła się w oku... Starsze dzieci wróciły do przedszkola z uśmiechem na twarzy, bo już wiedzą, że przez najbliższych dziesięć miesięcy czeka je wiele wspaniałych dni. W naszym przedszkolu nie ma miejsca na nudę. Pracujemy aktywnie na zajęciach, tworzymy wyjątkowe prace plastyczne, które można podziwiać w naszych galeriach: w szatni I na korytarzu, wspólnie śpiewamy, tańczymy, uczymy się języka angielskiego, gimnastykujemy I świętujemy nasze urodziny. Codziennie rano czytamy bajkę. Po obiedzie na podwieczorek zajadamy pyszne jabłuszka.
W dniu 20 września obchodziliśmy Dzień Przedszkolaka. W tym dniu dzieci zostały zaproszone do wspólnej zabawy i udziału w konkursach. Po kilki dniach wybraliśmy się na pierwszą w tym roku dłuższą wycieczkę do lasu. Poszukiwaliśmy pierwszych oznak jesieni. W ostatnim dniu września świętowaliśmy Dzień Chłopca.
Wrzesień w przedszkolu był miesiącem pełnym wrażeń i nowych doświadczeń. Pomimo wielu lęków i niepokoju zarówno dzieci, które pierwszy raz przekroczyły próg przedszkola, jak i rodziców da się zauważyć, że proces adaptacji przebiegł pomyślnie i widzimy, że większość dzieci z uśmiechem na twarzy przychodzi do przedszkola